GIMNAZJUM
,,BOŻE,
UŻYCZ MI POGODY DUCHA, ABYM POGODZIŁ SIĘ Z TYM, CZEGO NIE MOGĘ ZMIENIĆ, ODWAGI ABYM ZMIENIAŁ TO, CO MOGĘ I MĄDROŚCI, BYM ODRÓŻNIAŁ, JEDNO OD DRUGIEGO ''.
TRAFIŁAM DO FAJNEJ KLASY DUŻO JEST MOICH KOLEŻANEK I KOLEGÓW Z PODSTAWÓWKI ŚWIETNĄ MAM WYCHOWAWCZYNIĘ - PANI MAŁGOSIA. BĘDZIE UCZYĆ MNIE BIOLOGII.
MAMA WOZIŁA MNIE PRZEZ DWA TYGODNIE NA KILKA LEKCJI DZIENNIE ABYM POZNAŁA NAUCZYCIELI I ZAPRZYJAŹNIŁA SIĘ Z NOWĄ KLASĄ. OD 16 WRZEŚNIA ZACZĘŁAM MIEĆ NAUCZANIE INDYWIDUALNE, TERAZ SZKOŁA BĘDZIE PRZYCHODZIĆ DO MNIE.
·
Komentarze (0) 16.09.2011. 22:11
DZIĘKUJĘ,DZIĘKUJĘ,DZIĘKUJĘ
,,JEST KIEDY CZŁOWIEK SIĘ RODZI I JEST PRZY NIM KIEDY UMIERA,PODAJE MU SWOJĄ DŁOŃ W POTRZEBIE,PIELĘGNUJE GO, ŁZY MU OCIERA
JEJ UŚMIECH PRZYNOSI ULGĘ,GDY LEŻYSZ TAM CHORY I CIERPISZ, TO ONA NAD ŁÓŻKIEM TWYM CZUWA,BY NIC CI SIĘ NIE STAŁO GDY ŚPISZ
TO ONA OTULA CIĘ CIEPŁEM NA DOBRANOC,TO ONA PRZYNOSI SŁONECZKO Z RANA,DAJE NADZIEJĘ JAK DOBRY PRZYJACIEL, SIOSTRA, PIELĘGNIARKA,SAMARYTANKA....
-DZIĘKUJĘ ZA CIERPLIWOŚĆ
-DZIĘKUJĘ ZA POŚWIĘCENIE
-DZIĘKUJĘ ZA SPEŁNIANIE MOICH POTRZEB
-DZIĘKUJĘ ZA MIŁE UŚMIECHY
-DZIĘKUJĘ ZA SŁOWO NADZIEI
-DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE DOBRE GESTY
CAŁEMU PERSONELOWI INSTYTUTU GRUŹLICY I CHORÓB PŁUC- V KLINIKA CHIRURGII-ODDZIAŁ CHORÓB PŁUC I ŚRÓDPIERSIA
ODDZIAŁOWI INTENSYWNEJ TERAPII INSTYTUTU GRUŻLICY I CHORÓB PŁUC
ODDZIAŁOWI INTENSYWNEJ TERAPII DZIECIĘCEJ W SZPITALU W SUWAŁKACH
,, ...TO PIĘKNIE, MÓC LICZYĆ NA INNYCH, NIKT SAMOTNIE NIE ZNIÓSŁBY ŻYCIA..."
★☆ ★☆ ★☆ ★☆
-
Komentarze (0) 28.08.2011. 21:23
LOT DO WARSZAWY
,,PANIE MÓJ,DZIĘKUJĘ CI ZA WSZYSTKIE RADOŚCI,KTÓRE MI SPRAWIASZ PRZEZ DOBRYCH LUDZI,KTÓRYCH SPOTYKAM NA MOJEJ DRODZE''
PO DWÓCH TYGODNIACH POBYTU SZPITALU W SUWAŁKACH,ZOSTAŁAM PRZETRANSPORTOWANA HELIKOPTEREM DO INSTYTUTU GRUŹLICY I CHORÓB PŁUC W WARSZAWIE NA ULICĘ PŁOCKĄ. TRAFIŁAM NA ODDZIAŁ DO PROFESORA T. ORŁOWSKIEGO, PONIEWAŻ POTRZEBNA BYŁA INTERWENCJA CHIRURGICZNA, LEWE PŁUCO NALEŻAŁO ZAMKNĄĆ OPERACYJNIE, PRAWE ZAMKNĘŁO SIĘ SAME.DOBRZE. BYŁA ZE MNĄ MAMA TO ŁATWIEJ MI BYŁO CZEKAĆ NA OPERACJĘ BAŁAM SIĘ TEJ OPERACJI, ALE WIEDZIAŁAM, ŻE TRAFIŁAM W NAJLEPSZE RĘCE W POLSCE, KTÓRE "ZREPERUJĄ MI TO CHORE PŁUCO"
OPEROWAŁ MNIE PAN DR W.KUPIS - UDAŁO SIĘ, POMALUTKU WRACAŁAM DO ZDROWIA.
PO TRZECH TYGODNIACH USŁYSZAŁAM:
"ANIU JEDZIESZ DO DOMU BO SĄ WAKACJE MUSISZ TROCHĘ ODPOCZĄĆ"
CIESZYŁAM SIĘ BARDZO. JEDNAK PO 14 DNIACH ZNÓW WRACAM NA ODDZIAŁ DO PROFESORA ORŁOWSKIEGO NASTĄPIŁ NAWRÓT ODMY OBUSTRONNEJ. KOLEJNE DNI OCZEKIWANIA, CZY PŁUCA SIĘ ZAMKNĄ, CZY ZNÓW POTRZEBNA INGERENCJA CHIRURGÓW. RODZICE MNIE POCIESZALI, ŻE BĘDZIE DOBRZE, A JA INTENSYWNIE ĆWICZYŁAM I DUŻO SPACEROWAŁAM, ABY OBA PŁUCA SIĘ ZAMKNĘŁY I TAK SIĘ STAŁO, JACY BYLIŚMY SZCZĘŚLIWI.
DZIĘKOWAŁAM BOGU, ŻE TAK TO SIĘ WSZYSTKO DOBRZE SKOŃCZYŁO, ALE JUŻ WTEDY WIEDZIAŁAM, ŻE MUSZĘ ZWOLNIĆ TEMPO, ŻE NIE WRÓCĘ DO SZKOŁY, BĘDĘ MIAŁA NAUCZANIE INDYWIDUALNE.
WRÓCIŁAM DO DOMU, PARĘ DNI ODPOCZYNKU I SZKOŁA.
Komentarze (0) 28.07.2011. 20:53
15 CZERWIEC - PAMIĘTNA DATA .
"ŻYCIE JEST WAŻNE. TAKIE JAKIE JEST, A NIE, JAKIE WYDAJE SIĘ NAM, ŻE MOGŁOBY BYĆ"
PRAGNĘ JAK NAJSZYBCIEJ ZAPOMNIEĆ O TYM DNIU - 15 CZERWIEC - TO BYŁ WIELKI KOSZMAR - TRAFIŁAM NA OJOM W SUWAŁKACH, OBUSTRONNA ODMA, WIELKIE PRZERAŻENIE I LĘK, BAŁAM SIĘ, NIE MIAŁAM CZYM ODDYCHAC, BRAKOWAŁO MI TCHU. JAK ZAŁOŻYLI MI DRENY TO WIEDZIAŁAM, ŻE BĘDZIE JUŻ TYLKO LEPIEJ.PRZEBYWAŁAM NA TYM ODDZIALE DWA TYGODNIE. DŁUGI I SMUTNY BYŁ TEN CZAS CHOĆ MOI RODZICE BYLI CAŁY CZAS ZE MNĄ.
W TYM CZASIE MOJA KLASA MIAŁA BAL SZÓSTOKLASISTÓW - A TAK NA NIEGO CZEKAŁAM, ALE MOJE ZDROWIE BYŁO W TYM MOMENCIE NAJWAŻNIEJSZE .. I ZAKOŃCZENIE SZKOŁY PODSTAWOWEJ, CHOĆ NIE BYŁAM Z NIMI FIZYCZNIE,ALE BYŁAM I WSPIERAŁAM ICH DUCHEM. MOJA KLASA NIE ZAPOMNIAŁA O MNIE, OTRZYMAŁAM PIĘKNY PLAKAT,KOSZULKĘ I PRZYTULANKĘ.
PRAGNĘ PODZIĘKOWAĆ CAŁEJ KLASIE,WYCHOWAWCY,RADZIE PEDAGOGICZNEJ ZA SŁOWA WSPARCIA, OTUCHY I MODLITWĘ - BÓG ZAPŁAĆ!
Komentarze (0) 27.07.2011. 19:45
BÓG ZAPŁAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!
PANIE MÓJ,DZIĘKUJĘ CI ZA WSZYSTKIE RADOŚCI,KTÓRE MI SPRAWIASZ PRZEZ DOBRYCH LUDZI
PRAGNĘ PODZIĘKOWAĆ Z CAŁEGO SERCA DLA SEKCJI OPIEKI SPOŁECZNEJ W BIRMINGHAM PRZY WSPÓLNOCIE POLSKIEJ,ZA OTRZYMANE WSPARCIE FINANSOWE.
POMOC KTÓRĄ OTRZYMAŁAM JEST BEZCENNA.
PIENIĄŻKI BĘDĄ PRZEZNACZONE NA LEKI,ODŻYWKI I SPRZĘT DO INHALACJI I REHABILITACJI.
CIESZĘ SIĘ,ŻE SĄ JESZCZE LUDZIE, KTÓRYM NIE JEST OBOJĘTNY LOS CHORYCH DZIECI-CHORYCH TAK JAK JA NA MUKOWISCYDOZĘ-CHOROBĘ NIEULECZALNĄ.
BARDZO,BARDZO DZIĘKUJĘ ZA OKAZANE MI SERCE,A MOJE I RODZICÓW SERCE BĘDZIE PAMIĘTAŁO O WAS W MODLITWIE.
BÓG ZAPŁAĆ-ANIA Z RODZICAMI
Komentarze (0) 26.07.2011. 22:00