Wigilia 2015

Witajcie kochani!

U mnie wszystko w porządku. Zdrowie jest, apetyt też wiec czego chcieć więcej :D
W szkole leci, nie narzekam, wręcz przeciwnie :).

A teraz powiem Wam co się działo u mnie :D
Pierwsza wigilia na jakiej byłam, to Ksm-owa. Jak co roku wszystkie wspólnoty młodzieżowe, nie tylko KSM, spotkali się aby połamać się opłatkiem :D
Atmosfera jak zawsze, jest miła, ciepła. Wiele śmiechu i radości, czego u nas nie brakuje :D.

Nastepnego dnia pojechałam do szkoły, bo moja klasa wychodziła na kregle, ale wcześniej musiałam napisać dwa sprawdziany przed świętami, zeby mieć już spokój po świętach :).
Czas z klasą minął szybko, ale w przyjemnej atmosferze :D

Następnego dnia również pojechałam do szkoły, tym razem na wigilię szkolną i klasową.
Najpierw był koncert, który mi się bardzo podobał :D. A potem wigilia klasowa, było fajnie, nawet bardzo :).
Jak wróciłam do domu, pomagałam siostrze ubierać choinkę :D

No i wigilia w domu! :D
Tego chyba bardzo wyczekiwałam, z powodu że to jedno z moich ulubionych świąt :D. Wigilię spedziłam w domu, z rodziną, nigdzie nie byłam, nikt nie przyszedł. Tak na spokojnie :)
Grzeczna jakoś tak byłam, bo Mikołaj był, hehe :D.
Następnego dnia, pojechałam do wsi rodzinnej mamy, na mszę za babcię. A 26. siedziałam w domu, potem po południu przyszła ciocia z rodziną, i czas tak upłynał.
Swięta minęły mi bardzo szybko, nawet nie wiem kiedy. To jest przerażające jak czas tak szybko leci..

A i zapomniałabym! Przyjechała także moja koleżanka z Niemiec, Iza! :D Zrobiła mega niespodziankę :D. Spedziłyśmy razem dość sporo czasu :D.. Tak za nią tęskniłam i fajnie było ją znów zobaczyć :)