Podsumowanie 2015

Hej Kochani!

Dziś przychodze z nieco innym postem.. Mamy już Nowy Rok 2016, miniony stary rok 2015 jest już za mną. W skrócie chciałabym go jakoś podsumować.
Pamietam, że zaczął sie dość spokojnie, jedynie w ferie zimowe przychorowałam, po balu z Ksmu, na którym się świetnie bawiłam, bo oczywiście inaczej być nie moze!
Do czerwca biegło wszystko spokojnie, kontrole w DSK, nauka, szkoła i rozrywka. Nic szczególnego, takie normalne życie mukolinka ;)
W czerwcu mialam pierwszą operację na ropnia, leżałam jakos tydzień i do domu wróciłam i wakacje! W sumie i tak cały czas w domu siedziałam, hehe.. Nie dosłownie :) 
Az do sierpnia.. kolejny nawrót ropniaka i operacja.. Dwa tygodnie w szpitalu i powrót do domciu. Reszta wakacji przeminęła spokojnie i na regenrowaniu sie do szkoły, bo od września druga klasa! Wrzesień minął mi spokojnie, no prawie.. Pod koniec miesiąca otworzyła mi się rana i zaczęla sie z niej sączyc ropa. Oczywiście do szpitala.. razem też na przeleczenie dożylne na płuca :) A no i siostra wyjechała na studia do Gdańska, troche smutno bez niej :(
Wszystko było ok, hehe :D W listopadzie przyjęłam przyrzeczenie z KSMu, którego wyczekiwałam, bardzo mocno! Niesamowite przeżycie :D I oczywiście nie zapmniane :)
W reszta roku upłynęła mi bardzo szybko, naprawdę :) Szkoła, nauka, choroba, obowiązki i KSM <3

A wiec to na tyle ;) Fajnie było mi go pisać, wspomnialam parę miłych wydarzeń z minionego roku, ale też troche mniej przyjemnych :) No ale cóż, i tak musi być :D
A tu macie mnie jak zmieniłam się w ciągu tego calego roku ;) Zmiany az tak wielkiej jakos nie ma, ale jednak cos :)